Архитектура Аудит Военная наука Иностранные языки Медицина Металлургия Метрология
Образование Политология Производство Психология Стандартизация Технологии


Stosowanie obcych norm kolizyjnych



 

613. Stosowanie prawa obcego przez krajowe sądy lub inne właściwe organy odbywa się na podstawie obowiązujących w danym państwie norm kolizyjnych. W ten sposób zachowuje ono suwerenność legislacyjną - samo bowiem reguluje zakres, w jakim prawo obce może być stosowane na jego terytorium. Zasada ta odnosi się zarówno do norm merytorycznych prawa obcego, jak i jego norm kolizyjnych. Te ostatnie o tyle tylko będą uwzględniane, o ile pozwala na to system prawa prywatnego międzynarodowego fori. Wyróżnia się kilka rodzajów stosowania obcych norm kolizyjnych.

614. Jednym z nich była przewidziana w art. 16 i 19 ust. 3 p.p.m. z 1926 r. warunkowa właściwość legis rei sitae72. Instytucja ta była także znana zawieranym przed I wojną światową umowom międzynarodowym z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego. Przewidywały ją: art. 6 konwencji haskiej dotyczącej uregulowania opieki nad małoletnimi z 12 czerwca 1902 r., art. 7 konwencji haskiej dotyczącej kolizji ustawodawstw co do skutków małżeństwa w dziedzinie praw i obowiązków małżonków w ich stosunkach osobistych i majątkowych z 17 lipca 1905 r. oraz art. 12 konwencji haskiej dotyczącej ubezwłasnowolnienia i analogicznych zarządzeń opiekuńczych z 17 lipca 1905 r. Instytucja ta, bardzo wcześnie krytykowana w doktrynie73 straciła współcześnie na znaczeniu.

615. Z kolei w europejskiej doktrynie prawa prywatnego międzynarodowego zyskuje coraz większą doniosłość praktyczną stosowanie przepisów koniecznego zastosowania nie tylko należących do legis fori74, lecz także tych obowiązujących w innych państwach. Nie wdając się w tym miejscu w rozważanie tego niezwykle spornego problemu wystarczy wskazać na pogląd, zgodnie z którym podstawą stosowania przepisów koniecznego zastosowania, tak zresztą jak w przypadku innych przepisów merytorycznych jest zawsze norma kolizyjna. Najogólniej mówiąc, dla omawianej kategorii przepisów szczególny jest nie tyle fakt, że zakres ich obowiązywania wyznacza norma jednostronna, ale że zwykle nie jest ona wysłowiona w wyraźnym przepisie, lecz rekonstruowana na podstawie celu danej regulacji. Jeżeli więc dopuszcza się stosowanie obcych norm koniecznego zastosowania, to tym samym następuje uwzględnienie stanowiska obcych norm kolizyjnych.

Artykuł 7 ust. 1 konwencji rzymskiej o prawie właściwym dla zobowiązań umownych z 19 czerwca 1980 r. wyraźnie przewidział możliwość stosowania obcych norm kolizyjnych75. W państwach, które stały się stronami tej konwencji i nie złożyły zgodnie z art. 22 ust. 1 pkt a zastrzeżenia wyłączającego powołane wyżej postanowienie, dopuszczone zostanie tym samym uwzględnianie obcych norm kolizyjnych wyznaczających zakres zastosowania obcych norm koniecznego zastosowania. Rozwiązanie przyjęte w konwencji rzymskiej z 19 czerwca 1980 r. zostało z niewielką modyfikacją przyjęte w art. 11 al. 2 międzyamerykańskiej konwencji meksykańskiej o prawie właściwym dla umów międzynarodowych z 17 marca 1994 r.

616. Najpowszechniejszym sposobem uwzględniania obcych norm kolizyjnych jest jednak odesłanie. Jest to instytucja prawa prywatnego międzynarodowego stosunkowo wcześnie "wynaleziona" przez praktykę orzeczniczą. Dopiero później problematykę odesłania podjęto w doktrynie oraz uregulowano w krajowych kodyfikacjach tej dziedziny prawa.

2.1.2. Pojęcie

 

617. W języku prawniczym odesłanie oznacza technikę legislacyjną polegającą na tym, że zamiast redagowania przepisów regulujących jakąś sytucję, wskazane zostają inne przepisy, które na tej podstawie znajdą zastosowanie także i do niej. W tym właśnie znaczeniu nazwa "odesłanie" była używana wyżej, w rozważaniach poświęconych odesłaniom do postanowień umów międzynarodowych.

W gruncie rzeczy podobną techniką posługują się normy kolizyjne prawa prywatnego międzynarodowego, które nie określają samodzielnie konsekwencji prawnych danego stanu faktycznego, lecz "odsyłają" w tym celu do systemu prawnego danego państwa. Z kolei o przepisach odsyłających można powiedzieć, że nie rozstrzygają samodzielnie danej kwestii, lecz wskazują inne powołane do tego przepisy.

Mimo tych analogii w piśmiennictwie z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego nie używa się zwrotu "norma kolizyjna odsyła do prawa właściwego", lecz mówi się, że "wskazuje prawo właściwe". Ani czasownikiem "odsyłać", ani rzeczownikiem odsłownym "odesłanie" nie posługują się przepisy p.p.m. Nazwy te pojawiają się wyłącznie w publikacjach z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego.

618. Wspomniano już przy omawianiu problemów związanych z kwalifikacją, że jej ostatecznym celem jest wyodrębnienie z systemu prawa właściwego tych norm, które staną się podstawą ustalenia konsekwencji prawnych danego stanu faktycznego. Takie podejście wynika jednak z założenia, że należy ich poszukiwać pośród norm merytorycznych prawa wskazanego przez normy kolizyjne fori. Skąd jednak wiadomo, że dana norma wskazuje tylko prawo merytoryczne, a już nie obce normy kolizyjne? Kwestię tę muszą przesądzać normy systemu prawa prywatnego międzynarodowego danego państwa (bez względu na to, czy zostały one wyrażone wprost w przepisach, czy są tworem orzecznictwa lub doktryny).

619. Zgodnie z art. 4 p.p.m. stosowanie norm kolizyjnych prawa wskazanego jako właściwe zależy od łącznika, który stanowi podstawę wskazania oraz od treści tych norm. Oba paragrafy powołanego artykułu posługują się zwrotem "prawo (...) wskazane jako właściwe przez ustawę niniejszą". Przyjmuje się, że wyłącza to stosowanie tego przepisu w sytuacji, gdy strony (choćby na podstawie ustanowionej w art. 25 § 1 p.p.m. kompetencji) dokonały wyboru prawa. W dalszej kolejności uwzględnienie obcych norm kolizyjnych zależy od tego, czy prawo danego państwa wskazał łącznik obywatelstwa, czy inny łącznik obiektywny. Wreszcie istotne jest, czy obce normy kolizyjne wskazują jako właściwe własne normy merytoryczne, czy też odsyłają do prawa polskiego, albo prawa innego państwa. Szersze omówienie art. 4 p.p.m. nie mieści się w zakresie niniejszej pracy.

Warto jednak zauważyć, że zwrot "prawo wskazane" może odnosić się zarówno do obcych norm merytorycznych jak i do obcych norm kolizyjnych. W języku niemieckim pierwszą z tych sytuacji określa się jako Sachnormverweisung, drugą zaś jako Gesamtverweisung. Z kolei w piśmiennictwie polskim rozróżnia się między "wskazaniem prawa właściwego" przez własne normy kolizyjne i odesłaniem, czyli wskazaniem prawa właściwego przez obce normy kolizyjne. Takie rozumienie nazwy "odesłanie" utrwalało się w polskiej doktrynie prawa prywatnego międzynarodowego począwszy od okresu międzywojennego, kiedy poszczególni autorzy używali odmiennej terminologii76. Przy takim ujęciu zwrot "odesłanie" odpowiada pojęciom używanym w języku niemieckim (Verweisung) i francuskim (renvoi), przy czym ten ostatni zwrot używany jest również w piśmiennictwie anglojęzycznym.

Wyróżnia się dwa rodzaje odesłania. Pierwszym z nich jest odesłanie zwrotne (renvoi au premier degré, Rückverweisung). Polega ono na uwzględnianiu wyłącznie tych obcych norm kolizyjnych, które wskazują prawo fori. Drugi rodzaj - odesłanie dalsze (renvoi au second degré, Weiterverweisung ) - umożliwia stosowanie obcych norm kolizyjnych także w wypadku, gdy wskazują one prawo państwa trzeciego. Teoretycznie można sobie wyobrazić i taką konstrukcję odesłania, która nakazuje uwzględnianie obcych norm kolizyjnych ad infinitum (renvoi absolu).

620. W świetle powyższych uwag odesłanie można określić jako wskazanie prawa przez normy kolizyjne państwa, którego prawo jest właściwe według norm własnego prawa prywatnego międzynarodowego. Stosowanie obcych norm kolizyjnych polega wówczas na uwzględnieniu odesłania. Może być ono odesłaniem zwrotnym lub dalszym. Warto jednak zauważyć, że treść norm kolizyjnych innego państwa uwzględniana jest także i wtedy, gdy wskazują one własne normy merytoryczne. W tym przypadku nie dochodzi do odesłania, lecz raczej swoistego "przyjęcia" wskazania, którego podstawą były nasze normy kolizyjne. Inaczej jest tylko w wypadku systemów prawa prywatnego międzynarodowego, które całkowicie wykluczają odesłanie. Wówczas badanie treści obcych norm kolizyjnych nie jest w ogóle konieczne. Z kolei dopuszczenie odesłania, nawet w minimalnym zakresie, powoduje konieczność badania treści miarodajnych obcych norm kolizyjnych, co może prowadzić do trzech następujących rozwiązań: uwzględnienia odesłania, nieuwzględnienia odesłania albo stwierdzenia, że obce normy kolizyjne wskazują jako właściwe własne normy merytoryczne. W tej ostatniej sytuacji jest oczywiste, jakie prawo merytoryczne jest ostatecznie właściwe. Stąd też kwestia ta nie wymagała regulacji w art. 4 p.p.m. W takiej sytuacji obce normy kolizyjne nie są podstawą wskazania prawa właściwego, jednakże ich treść zostaje przecież uwzględniona.

621. W tym miejscu wypada podkreślić, że art. 4 p.p.m. nie dotyczy sytuacji, w których podstawą wskazania prawa właściwego są konwencyjne normy kolizyjne. O tym, czy i w jakim zakresie wówczas trzeba dopuścić odesłanie, przesądzają wyłącznie postanowienia danej umowy międzynarodowej. Jak to bowiem zostało wykazane [458], każda umowa międzynarodowa wyrażająca normy kolizyjne tworzy autonomiczny system prawny. Wyraża się on zarówno w odrębności regulacji konwencyjnej od ustawowego unormowania instytucji części ogólnej krajowego systemu prawa prywatnego międzynarodowego, jak i w niezależności interpretacyjnej konwencji [458-465]. Nietrudno zresztą zauważyć, że gdyby poszczególne państwa będące stronami umowy międzynarodowej modyfikowały rezultat wskazania prawa właściwego dokonanego na podstawie konwencyjnej normy kolizyjnej na podstawie krajowych przepisów o odesłaniu, doszłoby do zniweczenia unifikacyjnego celu tej umowy. Tym samym "o dopuszczalności odesłania w razie wskazania prawa właściwego na podstawie normy określonej umowy międzynarodowej może rozstrzygać tylko ta umowa"77. Pogląd ten prezentowany jest od dawna w doktrynie78 oraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego79. Mimo to art. 5 ust. 3 pkt 3 projektu ustawy Prawo prywatne międzynarodowe w wersji z 23 stycznia 2007 r. przewiduje wyłączenie odesłania, jeżeli wskazanie prawa właściwego "nastąpiło na podstawie obowiązujących w Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikowanych umów międzynarodowych lub przepisów prawa Unii Europejskiej, chyba że z przepisów tych wynika co innego". Jak wskazano w uzasadnieniu - takie unormowanie ma zapobiec "mogącym pojawić się wątpliwościom". Trafnie wskazano, że przepis ten "wypowiada myśl oczywistą, nadającą się do wyrażenia jedynie w podręcznikach i innych wypowiedziach piśmiennictwa jako wniosek wywiedziony z istoty konwencyjnych norm kolizyjnych"80. Inna rzecz, że w żadnym z dostępnych na polskim rynku wydawniczym podręczników do prawa prywatnego międzynarodowego kwestia nie została jak dotąd poruszona.

622. Odesłanie od dawna budzi kontrowersje w doktrynie prawa prywatnego międzynarodowego. Spostrzeżenie sprzed prawie kilkudziesięciu lat, że: "Nie widać, aby strumień doktrynalnych publikacji o odesłaniu wysychał"81, nadal zachowało swoją aktualność. Poszczególni autorzy wciąż prezentują lub powtarzają kolejne argumenty przemawiające za i przeciw tej instytucji82. Byłoby nie tylko bezcelowe, ale i niemożliwe przedstawienie w niniejszej pracy całościowego opracowania tej instytucji części ogólnej prawa prywatnego międzynarodowego. To samo odnosi się do szczegółowego omówienia rozwiązań przyjętych na gruncie poszczególnych umów międzynarodowych83. Zamiast tego, rozważone zostaną przyczyny wyłączenia odesłania przez większość umów międzynarodowych z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego.

2.2. Szczególne problemy związane z odesłaniem w umowach międzynarodowych

 

2.2.1. Metody uregulowania odesłania w umowach międzynarodowych

 

623. Niewiele konwencji zawiera normy pozwalające na odesłanie. Przykładem takich umów międzynarodowych są te zawierające normy wyższego stopnia koordynujące krajowe systemy prawa prywatnego międzynarodowego [114-117]. Zgodnie z art. 1 konwencji haskiej dotyczącej uregulowania kolizji ustawodawstw w zakresie małżeństwa z 12 czerwca 1902 r. prawo zawierania małżeństwa podlega stosowanej dystrybutywnie legis patriae, o ile ta nie odsyła wyraźnie do innego prawa. Podobnego przepisu dozwalającego na odesłanie nie zawierała jednak ani konwencja haska dotycząca uregulowania kolizji praw i jurysdykcji w zakresie rozwodu i rozłączenia od stołu i łoża z 12 czerwca 1902 r., ani konwencja haska dotycząca opieki nad małoletnimi z 12 czerwca 1902 r.

Natomiast art. 2 zdanie 2 konwencji genewskiej o uregulowaniu pewnych kolizji ustaw w przedmiocie weksli trasowanych i własnych z 7 czerwca 1930 r. oraz art. 2 zd. 2 konwencji genewskiej o uregulowaniu pewnych kolizji ustaw w przedmiocie czeków z 19 marca 1931 r. dopuszczają odesłanie przez normy kolizyjne legis patriae. Taką właśnie regulację przewidują: art. 77 zdanie 2 prawa wekslowego z 28 kwietnia 1936 r. i art. 62 zdanie 2 prawa czekowego z 28 kwietnia 1936 r. 84.

624. Zdecydowana większość umów międzynarodowych z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego jest nieprzyjazna odesłaniu ( renvoi-feindlich)85, zarówno zwrotnemu, jak i dalszemu. Konwencje haskie posługują się pojęciem "prawo merytoryczne" (la loi interne, internal law ), niedokładnie, choć dosłownie tłumaczonym w przekładach urzędowych jako "prawo wewnętrzne". Wyraźne wskazanie prawa merytorycznego przesądza o nieuwzględnianiu obcych norm kolizyjnych. Pewne niedopowiedzenie zawiera tylko art. 5 konwencji haskiej o prawie właściwym dla zobowiązań alimentacyjnych z 2 października 1973 r., który wskazując jako właściwe "wspólne prawo ojczyste", (la loi national commune) nie posługuje się dookreśleniem "merytoryczne". Jednakże stanowiska państw przedstawione w toku prac nad konwencją nie pozostawiają wątpliwości o wykluczeniu odesłania86.

Wyraźną normę wyłączającą odesłanie zawiera art. 15 konwencji rzymskiej z 19 czerwca 1980 r. Rozwiązanie takie przyjęły też opracowane później konwencje haskie87. Stosowanie obcych norm kolizyjnych wyklucza art. 17 konwencji haskiej o prawie właściwym dla trustów i ich uznawaniu z 1 lipca 1985 r., art. 21 al. 1 konwencji haskiej dotyczącej jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń oraz współpracy w przedmiocie władzy rodzicielskiej i ochrony małoletnich z 19 października 1996 r. oraz art. 19 konwencji haskiej o międzynarodowej ochronie osób dorosłych z 13 stycznia 2000 r.

625. Trzecią kategorię umów międzynarodowych stanowią te, które nie zawierają wyraźnej regulacji wyłączającej odesłania. Zaliczają się do niej zawarte przez Polskę umowy dwustronne. Brak odrębnej normy wyłączającej odesłanie dał niektórym autorom asumpt do twierdzenia, że w takim wypadku konieczne jest stosowanie regulacji przewidzianej w krajowym systemie prawa prywatnego międzynarodowego88. Jest to pogląd z gruntu nieprawidłowy. Jeżeli nawet uznać, że wątpliwości związanych z wyrażeniem "właściwe jest prawo tej umawiającej się strony" (tzn., czy chodzi tylko o prawo merytoryczne, czy także normy kolizyjne prawa prywatnego międzynarodowego) nie da się usunąć na gruncie wykładni językowej, to zarówno systemowa odrębność konwencji, jak i funkcja zawartych w niej norm wyłącza możliwość stosowania krajowych norm o odesłaniu. Słusznie wskazano, że "normy konwencyjne wskazują zawsze wprost prawo merytoryczne danego państwa, z pominięciem jego prawa prywatnego międzynarodowego. Na gruncie konwencji nie wchodzi więc w grę odesłanie"89. Argument ten można rozwinąć na podstawie wykładni teleologicznej. Odesłanie zakłada stosowanie krajowych norm kolizyjnych, a te właśnie mają zastąpić konwencyjne normy kolizyjne. Celem umów międzynarodowych z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego jest osiągnięcie jednolitości rozstrzygnięć [163-165], a dopuszczenie stosowania krajowych norm o odesłaniu prowadziłoby do odmiennego określenia prawa właściwego w każdym z państw konwencyjnych. Stoi to w rażącej sprzeczności z założeniami umów międzynarodowych z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego. O ile więc one same wyraźnie nie przewidują dopuszczenia odesłania, trzeba przyjąć, że konwencyjne normy kolizyjne wskazują wyłącznie prawo merytoryczne.

2.2.2. Przyczyny wyłączenia odesłania w umowach międzynarodowych

 

626. Przede wszystkim jednak panuje w doktrynie przekonanie, że odesłanie stanowi zagrożenie dla jednolitości rozstrzygnięć wydawanych przez organy państw konwencyjnych90. Z tym poglądem można by jednak podjąć polemikę. Wprowadzenie do umowy międzynarodowej odesłania, bynajmniej nie musi prowadzić do zniweczenia unifikacyjnego celu konwencji, pod warunkiem, że wszystkie państwa konwencyjne stosowałyby tę instytucję jednolicie. Co więcej, w takim wypadku zakres jednolitości rozstrzygnięć zostałby nawet poszerzony, gdyż w takim zakresie, w jakim uwzględnione byłyby normy kolizyjne państw niekonwencyjnych doszłoby na płaszczyźnie kolizyjnoprawnej do zgodności orzeczeń wydawanych w państwach będących stronami umowy i w państwach trzecich. W istocie bowiem wykluczenie odesłania w umowach międzynarodowych może prowadzić do zastosowania prawa merytorycznego takich państw, wbrew stanowisku ich norm kolizyjnych91.

627. Wskazano tymczasem, że konwencyjna regulacja odesłania przysparza wielu trudności92. Jest to argument tyleż prosty, co trafny i sprowadza się do twierdzenia, że stosowanie jednej normy konwencyjnej jest prostsze niż stosowanie dwóch tego rodzaju norm. Dla przykładu, uwzględnienie przez państwo konwencyjne A norm kolizyjnych państwa niekonwencyjnego B może być traktowane jako odesłanie zwrotne (jeżeli normy kolizyjne C wskazują jako właściwe prawo państwa A) albo jako dalsze (w wypadku, gdy normy kolizyjne C wskazują jako właściwe prawo innego państwa konwencyjnego - B albo innego państwa niekonwencyjnego - D). Aby zatem nie popaść w pułapkę odesłania absolutnego93, musi być one w którymś momencie ograniczone. Mogłoby ono zatem przyjąć formę następującego przepisu: "Prawo wskazane przez normy kolizyjne zawarte w niniejszej konwencji stosuje się z pominięciem jego norm kolizyjnych, chyba że nakazują one stosowanie prawa jednego z państw będących stroną niniejszej konwencji". Takie rozwiązanie nie niweczy jednolitości rozstrzygnięć, ale jest bardziej skomplikowane niż proste wyłączenie odesłania. Tymczasem w prawie (nie tylko) kolizyjnym bardziej niż finezja konstrukcji potrzebna jest często jasna i klarowna zasada.

628. Za wykluczeniem w umowach międzynarodowych odesłania przemawia i to, że jego uwzględnienie prowadziłoby do sytuacji, w której podstawą wskazania prawa właściwego nie były jednolite konwencyjne normy kolizyjne94. Za poglądem kryją się w istocie dwa argumenty.

Pierwszy to założenie, że dla zagwarantowania jednolitości rozstrzygnięć ich podstawą mogą być wyłącznie jednolite normy kolizyjne. Jak wskazano wyżej, z teoretycznego punktu widzenia nie jest to pogląd poprawny, lecz praktycznie rzecz biorąc, wykluczenie odesłania zmniejsza ryzyko rozbieżności w orzecznictwie sądów państw konwencyjnych.

Drugi argument polega na uznaniu, że skoro strony umowy międzynarodowej uznały jakąś okoliczność za miarodajną dla wskazania prawa i na jej podstawie określiły opis łącznika konwencyjnej normy kolizyjnej, to nie ma uzasadnienia dla stosowania nieujednoliconych norm kolizyjnych opartych na innych założeniach legislacyjnych, czyli zawierających odmienną dyspozycję95. Warto zauważyć, że to stanowisko jest przeniesieniem na grunt konwencyjny argumentu przemawiającego przeciwko przyjęciu odesłania również w krajowych systemach prawa prywatnego międzynarodowego.

3. Klauzula porządku publicznego

 

3.1. Pojęcie

 

629. Obowiązywanie norm kolizyjnych wynika z założenia, że konsekwencje prawne niektórych sytuacji życiowych powinny być ustalane nie na podstawie legis fori, lecz określonego prawa obcego [185]. W wyniku tego mogą zostać zastosowane instytucje prawne albo całkowicie nieznane prawu własnemu, albo ukształtowane w sposób dalece od niego odbiegający. Czyni to aktualnym pytanie, czy "otwarcie" na prawo obce oznacza bezwarunkową akceptację skutków jego zastosowania. Od początku istnienia prawa prywatnego międzynarodowego udzielano na to pytanie odpowiedzi negatywnej.

630. Już twórca teorii siedziby stosunku prawnego - F.K. Savigny - wyraźnie określał wyjątki, w których należy odstąpić od stosowania prawa obcego wskazanego jako właściwe przez miarodajną normę kolizyjną96. Wraz z kodyfikacją prawa prywatnego międzynarodowego podjęto próby ujęcia tej kwestii w wyraźny przepis. Ponieważ sama różnica między prawem własnym a obcym nie może stanowić powodu odmowy zastosowania tego ostatniego (podważałoby to przecież sens obowiązywania norm kolizyjnych), konieczne było choćby ogólne określenie, kiedy różnica ta ma charakter na tyle doniosły, że uzasadnia niezastosowanie prawa obcego wskazanego jako właściwe. Sformułowanie, które stało się wzorem dla wielu rozwiązań legislacyjnych i na stałe weszło do kanonu nauki prawa prywatnego międzynarodowego, użyto w art. 12 włoskich przepisów o ogłaszaniu, wykładni i stosowaniu ustaw z 1865 r., odnoszącego się do "porządku publicznego i dobrych obyczajów" (l’ordine pubblico ed il buon costume)97. Właśnie pojęcie "porządku publicznego" (ordre public, public order, public policy) stało się podstawą dla określenia trzonu własnych przepisów merytorycznych, których nie może naruszać stosowanie prawa obcego. Samą instytucję określa się na tej podstawie jako wyjątek (ekscepcję) albo klauzulę porządku publicznego. W języku niemieckim mówi się ponadto o klauzuli zastrzegającej (Vorbehaltsklausel).

631. Jak widać, ratio legis wprowadzenia do krajowych systemów prawa prywatnego międzynarodowego klauzuli porządku publicznego stanowi potrzeba zabezpieczenia się przed niemożliwymi do przewidzenia skutkami zastosowania praw państw obcych, które mogą prowadzić politykę legislacyjną zupełnie przeciwną aksjomatom porządku prawnego fori. Jest to zatem wyjątek od zasady równego traktowania prawa własnego i obcego, ale zarazem wyjątek konieczny, bez którego nie byłoby możliwe ustanawianie zupełnych norm kolizyjnych. Sama możliwość stosowania przez sądy i inne organy prawa obcego wynika przecież z założenia, że jest ono ekwiwalentne z punktu widzenia prawa własnego. Jak dowodził F.K. von Savigny, normy kolizyjne są instrumentem, który może funkcjonować w obrębie pewnej "wspólnoty prawnomiędzynarodowej" (eine völkerrechliche Gemeinschaft)98. Jeżeli więc dane państwo decyduje się na stosowanie wskazanego przez zupełną normę kolizyjną, nieograniczonego imiennie kręgu praw, to musi ono jednocześnie ustanowić mechanizm pozwalający na korygowanie niedopuszczalnych z punktu widzenia własnego porządku prawnego skutków.

632. Klauzula porządku publicznego jest instrumentem znanym wszystkim systemom prawa prywatnego międzynarodowego, bez względu na to, czy została sformułowana w przepisie99. Również art. 6 p.p.m. przewiduje, że prawa obcego stosować nie można, jeżeli jego stosowanie miałoby skutki sprzeczne z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego100. Istota takiego rozwiązania sprowadza się więc do tego, aby o niezgodności z polskim porządkiem prawnym decydowała nie treść prawa obcego, lecz skutki jego zastosowania w konkretnym przypadku. Nie wystarcza też odmienność rozwiązań przyjętych przez prawo obce, lecz konieczne jest, aby jego konsekwencje były sprzeczne z podstawowymi, fundamentalnymi zasadami porządku prawnego fori101.

W prawie polskim, oprócz generalnej klauzuli porządku publicznego z art. 6 p.p.m., klauzulę porządku publicznego zawierają przepisy dotyczące uznawania (art. 1146 § 1 pkt 5 k.p.c.) i wykonywania orzeczeń (art. 1150 § 1 pkt 2 w związku z 1146 § 1 pkt 5 k.p.c.) oraz art. 359 § 2 k.m.102. Przepis ten, wobec obowiązywania generalnej klauzuli porządku publicznego przewidzianej w art. 6 p.p.m., należy uznać za zbędny, a dodatkowo umieszczony w złym miejscu, bo w tym samym artykule, który dotyczy wyboru prawa (359 § 2 k.m.)103.

633. Wykorzystanie klauzuli porządku publicznego następuje nie na etapie ustalania prawa właściwego (jak to było w przypadku wielorakiego obywatelstwa i odesłania), lecz dopiero w fazie stosowania jego norm merytorycznych. Skutki tego procesu oceniane są wówczas pod kątem zgodności z podstawowymi zasadami porządku prawnego fori. Jeżeli prawne konsekwencje danego stanu faktycznego ustalone na podstawie prawa obcego zostaną uznane za niemożliwe do zaakceptowania z punktu widzenia fundamentalnych założeń systemu prawnego państwa organu orzekającego, wówczas dojdzie do pominięcia określonych przepisów prawa obcego. Działanie klauzuli porządku publicznego polega więc na incydentalnym ograniczeniu zakresu zastosowania prawa obcego, nie ingeruje natomiast w kwestię jego obowiązywania. Taką konstrukcję sugerowała redakcja art. 38 p.p.m. 1926 r.104, jednakże w doktrynie zasadnie wskazywano, że instytucja sprowadza się do odmowy stosowania prawa obcego105. Pod tym względem prawidłowo sformułowany jest natomiast art. 6 p.p.m.

634. Problematyce klauzuli porządku publicznego poświęcono już liczne opracowania monograficzne106, podobnie zatem, jak to było w przypadku odesłania, wypada skupić się na specyficznych problemach związanych ze stosowaniem tej instytucji w umowach międzynarodowych. Wśród nich wyróżnić trzeba dwie zasadnicze grupy - zależnie od tego, czy zawierają one generalną klauzulę porządku publicznego, czy też nie.

3.2. Szczególne problemy związane z klauzulą porządku publicznego w umowach międzynarodowych

 

3.2.1. Przyczyny eliminacji klauzuli porządku publicznego w niektórych umowach międzynarodowych

 

635. Jak już wyżej wskazano [641], klauzula porządku publicznego tworzy swoistą przeciwwagę dla nieograniczonego stosowania prawa obcego. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że równowaga ta zostanie zachwiana i stosowanie klauzuli sparaliżuje całkowicie działanie norm kolizyjnych. Takie niebezpieczeństwo wynika przede wszystkim z blankietowego charakteru odmowy zastosowania prawa obcego ze względu na własny porządek publiczny107.

Można bowiem zaryzykować tezę, że klauzula porządku publicznego jest podwójnie niedookreślona. Patrząc pod kątem art. 6 p.p.m., można wyróżnić dwie czynności, które musi wykonać organ stosujący prawo. Najpierw konieczne jest wskazanie, które normy należące do polskiego porządku prawnego mają charakter zasad podstawowych. Już to zadanie samo w sobie opiera się w gruncie rzeczy na kryterium ocennym, wymagającym aksjologicznej dyferencjacji oraz uogólnienia norm należących do własnego sytemu prawnego. Następnie konieczne jest ustalenie, czy stan rzeczy, jaki powstałby na skutek zastosowania prawa obcego, byłby sprzeczny z określonymi uprzednio podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego. Nie chodzi tutaj jednak o sprzeczność, o jakiej można mówić w przypadku zdań logicznych [204]. Organ stosujący prawo musi bowiem dokonać oceny, czy rozwiązanie danej kwestii, jakie przyjęto w prawie obcym, tak dalece różni się od podstawowych zasad prawa polskiego, że narusza fundamentalne reguły tego porządku. Jak widać, nie sama odmienność obcej regulacji, lecz niejako stopień czy też "natężenie" tej odmienności decyduje o sprzeczności prawa obcego z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego. Z tego względu, w przypadku klauzuli porządku publicznego, niezwykle doniosłą rolę odgrywa - ujmując problem w kategoriach prawnych - uznanie sędziowskie, czy też - praktycznie rzecz biorąc - wyczucie prawne sędziego108.

636. Powyższe uwagi wskazują na zagrożenie, jakie dla prawidłowego działania norm kolizyjnych stanowić może ekspansywne stosowanie klauzuli porządku publicznego. Ujawnia się ono wyraźnie w przypadku umów międzynarodowych mających na celu unifikację prawa prywatnego międzynarodowego. Na ich podstawie sądy państw-stron takich konwencji powinny ostatecznie wydawać rozstrzygnięcia, opierając się na tych samych normach merytorycznych. Tymczasem efekt ten niweczy stosowanie klauzuli porządku publicznego. Każde z państw konwencyjnych używa tego instrumentu, relatywizując decyzję o zastosowaniu prawa wskazanego przez konwencyjną normę kolizyjną do własnego, a nie jakiegoś międzynarodowego porządku prawnego. O ile bowiem teoria rozwiązywania kolizji praw na podstawie normy kolizyjnej ma w założeniu poszukiwanie obiektywnej "siedziby" stosunku prawnego, o tyle idea ochrony porządku publicznego jest zrelatywizowana do polityki legislacyjnej określonego państwa w danym okresie109

637. Z powyższych zagrożeń zdawano sobie sprawę stosunkowo wcześnie. Dlatego też już w toku pierwszej konferencji poświęconej ujednoliceniu prawa prywatnego międzynarodowego, która odbyła się w Hadze w dniach 12-27 września 1893 r., podczas prac nad konwencją w sprawie kolizyj ustawodawstw w zakresie małżeństwa przedstawiciel Francji, prof. Louis Renault, zaoponował przeciwko wprowadzeniu generalnej klauzuli porządku publicznego, wskazując, że postęp w unifikacji może być osiągnięty jedynie przez enumeratywne określenie sytuacji, w których możliwa jest odmowa zastosowania prawa obcego wskazanego jako właściwe przez miarodajną konwencyjną normę kolizyjną110. Pod wpływem tego poglądu, prezentowanego także przez innych delegatów111, w konwencji haskiej dotyczącej uregulowania kolizyj ustawodawstw w zakresie małżeństwa z 12 czerwca 1902 r. nie zamieszczono tego rodzaju klauzuli. Zamiast tego określono sytuacje, w których wbrew stanowisku legis patriae - regulującej na podstawie art. 1 konwencji prawo do zawierania małżeństwa (le droit de contracter le marriage) - mogą go zakazać władze państwa, w którym jest ono zawierane (art. 2 konwencji) albo w których mogą one zezwolić na zawarcie małżeństwa wbrew przeszkodom wynikającym z prawa ojczystego jednego z nupturientów (art. 3 tejże konwencji). Ostatecznie też żadna z zawartych przed I wojną światową konwencji haskich nie zawierała generalnej klauzuli porządku publicznego.

3.2.2. Ograniczone skutki braku generalnej klauzuli porządku publicznego w umowach międzynarodowych

 

638. Eliminacja generalnej klauzuli porządku publicznego w powołanych wyżej konwencjach nie wytrzymała konfrontacji z praktyką. Odnosiło się to zwłaszcza do konwencji haskiej dotyczącej uregulowania kolizyj ustawodawstw w zakresie małżeństwa z 12 czerwca 1902 r. Ówczesne prawo niemieckie zakazywało zawierania małżeństw mężczyznom, którzy nie odbyli służby wojskowej. Tymczasem poborowi z Alzacji i Lotaryngii, a więc poddani Rzeszy Niemieckiej, chcąc uniknąć tego obowiązku uciekali bądź nawet dezerterowali, chroniąc się na terytorium Francji i Belgii. Mimo że według ich prawa ojczystego nie mogli zawierać małżeństw, zakazu tego nie uznano w państwach, które przyjmowały niedoszłych żołnierzy armii niemieckiej. Z tego właśnie względu w 1913 r. wypowiedziała ją Francja112, a w 1918 r. Belgia113.

639. Także i polskie powojenne orzecznictwo zignorowało intencje twórców konwencji haskich zawartych przed I wojną światową, którzy zmierzali do wyeliminowania generalnej klauzuli porządku publicznego na rzecz klauzul szczegółowych. Pokazuje to sprawa "rozwodu włoskiego"114. Sąd Najwyższy uchylił w niej wyrok sądu wojewódzkiego oddalający powództwo obywatelki polskiej zamieszkałej w Polsce o orzeczenie rozwodu jej małżeństwa z obywatelem włoskim, także zamieszkałym w Polsce oraz orzekł rozwód zgodnie z żądaniem pozwu. W uzasadnieniu SN wskazał, że na podstawie art. 17 p.p.m. z 1926 r. dla rozwodu właściwe jest prawo włoskie, ponieważ strony miały uprzednio wspólne obywatelstwo włoskie. Prawo tego państwa nie dopuszczało wówczas rozwodów. Sąd Najwyższy uznał, że utrzymywanie fikcyjnego małżeństwa jest nie do przyjęcia z punktu widzenia polskiego porządku publicznego i na podstawie klauzuli z art. 38 p.p.m. orzekł rozwód wbrew stanowisku prawa włoskiego. Ponieważ orzeczenie to nie zostało opublikowane, trudno stwierdzić, czy SN przyjął za miarodajną normę kolizyjną wyrażoną w art. 17 p.p.m. z 1926 r. na podstawie art. 3 konwencji haskiej dotyczącej uregulowania kolizyj ustawodawstw i jurysdykcyj w zakresie rozwodu i rozłączenia co do stołu i łoża z 12 czerwca 1902 r., czy też fakt obowiązywania tej konwencji uszedł jego uwadze115.

Tymczasem w chwili orzekania zarówno Polska, jak i Włochy związane były tą konwencją116. Zgodnie z art. 1 i 2 konwencji haskiej dotyczącej uregulowania kolizyj ustawodawstw i jurysdykcyj w zakresie rozwodu i rozłączenia co do stołu i łoża z 12 czerwca 1902 r. orzeczenie rozwodu jest dopuszczalne tylko wtedy, jeśli pozwala na to zarówno lex patriae małżonków, jak i lex fori processualis, chyba że ta ostatnia przewiduje właściwość prawa ojczystego małżonków (art. 3 omawianej konwencji). Niezależnie zatem od przyjęcia właściwości prawa włoskiego na podstawie art. 17 p.p.m. z 1926 r., do którego odsyłał art. 3 tejże konwencji, zastosowanie klauzuli porządku publicznego z art. 38 p.p.m. z 1926 r. nastąpiło z naruszeniem art. 1 i 2 powołanej konwencji haskiej. Co więcej, takie stanowisko uznano w piśmiennictwie za "w zasadzie trafne"117.

640. Jak się okazuje, kwestie związane z możnością zawarcia i rozwiązania małżeństwa są w poszczególnych państwach uznawane za należące do podstawowych zasad porządku prawnego. Natomiast z punktu widzenia niniejszej pracy, najbardziej istotne jest zwrócenie uwagi na fakt swoistego przywiązania sądów krajowych do klauzuli porządku publicznego, które okazuje się silniejsze od obowiązku poszanowania postanowień konwencyjnych. W związku z tym pojawia się pytanie, czy odmowa zastosowania prawa wskazanego przez konwencyjną normę kolizyjną zawartą w umowie międzynarodowej, która nie przewiduje generalnej klauzuli porządku publicznego, powinna być uznana za powołanie się na własny porządek prawny w celu uniknięcia wywiązania się z zobowiązania traktatowego, a zatem za naruszenie art. 27 KWPT. 

Wydaje się, że negatywnej odpowiedzi na powyższe pytanie dostarcza wyrok MTS w sprawie Boll118 [532-535]. Mimo że konwencja haska dotycząca uregulowania opieki nad małoletnimi z 12 czerwca 1902 r. nie zawierała zastrzeżenia klauzuli porządku publicznego, lektura uzasadnienia zdań odrębnych ujawnia przekonanie kilku sędziów, że państwa będące stronami zachowały możliwość stosowania. Istotne jest zwłaszcza votum separatum sędziego Herscha Lauterpachta [496], w którym stwierdzono, że ochrona porządku publicznego musi być uznana za ogólną zasadę prawa119.

641. Sprawa Boll wpłynęła nie tylko na zastąpienie konwencji haskiej dotyczącej uregulowania opieki nad małoletnimi z 12 czerwca 1902 r. konwencją haską o właściwości organów i prawie właściwym w zakresie opieki nad małoletnimi z 5 października 1961 r., lecz także na wprowadzanie do konwencji haskich klauzuli porządku publicznego. Aby jednak nie dochodziło do ekstensywnego stosowania klauzuli porządku publicznego, w ramach Haskiej Konferencji Prawa Prywatnego wprowadzono kategoryczne sformułowanie, które odwołuje się do rażącej sprzeczności z porządkiem publicznym (manifestement incompatible avec l’ordre public ). Zwrot ten przejął też art. 16 konwencji rzymskiej z 19 czerwca 1980 r.

642. Obecnie wskazuje się w doktrynie, że nawet w wypadku konwencji, które nie zawierają wyraźnego zastrzeżenia klauzuli porządku publicznego, państwom będącym ich stronami wolno taką klauzulę stosować na podstawie krajowych przepisów prawa prywatnego międzynarodowego120. Takie rozwiązanie należy jednak odrzucić jako naruszające systemową autonomię umów międzynarodowych ustanawiających jednolite normy kolizyjne. Co równie istotne, kwestionowany pogląd narusza również art. 27 KWPT.

Wydaje się natomiast, że państwa konwencyjne mogą się powoływać - zgodnie z wypowiedzą sędziego MTS - Herscha Lauterpachta - na ogólne zasady prawa międzynarodowego. Jak bowiem wskazano, między zasadą równego traktowania prawa własnego i obcego oraz zastrzeżeniem ochrony porządku publicznego istnieje funkcjonalna współzależność [641], a ochrona fundamentalnych wartości porządku publicznego każdego państwa jest entymematem wynikającym z jego suwerenności. W praktyce przyjęcie powyższej konstrukcji przenosi akcent z brzmienia przepisu prawa krajowego ustanawiającego klauzulę porządku publicznego na wyważenie konfliktu między koniecznością poszanowania zasad systemu prawnego fori a zobowiązaniem do efektywnej realizacji celów konwencji.

Wskazano też w doktrynie, że "zawarcie konwencji z jakimś państwem nie oznacza wcale akceptacji - i to na przyszłość - wszystkich jego wewnętrznych norm pod kątem zastosowania ich u nas"121. Przekonanie o możliwości powołania klauzuli porządku publicznego jest tak silnie ugruntowane, że nie wyłącza go brak możliwości powołania się na konkretne postanowienie konwencji. Trafnie podkreślił to w odniesieniu do umów międzynarodowych z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego sędzia MTS - Gerald Fitzmaurice122. Jeśliby skonfrontować wypowiedzi wymienionych wyżej wybitnych przedstawicieli doktryny oraz praktykę orzeczniczą poszczególnych państw pod kątem art. 38 Statutu MTS, to możliwość stosowania klauzuli porządku publicznego w sytuacji objętej zakresem zastosowania umowy międzynarodowej, która klauzuli takiej nie przewiduje, trzeba określić jako zasadę prawną uznaną przez wszystkie narody cywilizowane.

Wydaje się przy tym, że w pewnych wypadkach klauzula porządku publicznego może przyczyniać się do jednolitości rozstrzygnięć między państwami konwencyjnymi. Stanie się tak, jeżeli podstawą jej stosowania będą wspólne wszystkim państwom konwencyjnym wartości, których trzon powinny tworzyć prawa człowieka [195].

643. Postulat powściągliwego korzystania z klauzuli porządku publicznego przewidzianej w krajowym systemie prawa prywatnego międzynarodowego jest tym bardziej zasadny, gdy wskazanie prawa właściwego odbywa się na podstawie konwencyjnych norm kolizyjnych. Dotyczy to ustalania, jaką zasadę porządku prawnego narusza dany przepis prawa obcego i czy ta zasada jest rzeczywiście fundamentalna dla porządku prawnego fori. W przypadku rozstrzygania o sprzeczności danej normy z fundamentalnymi prawami człowieka, trzeba dokładnie określić, na czym ma ona polegać, przy czym organ stosujący prawo musi szczególnie ostrożnie konkretyzować normy o charakterze ogólnym. W każdym wypadku konwencyjna klauzula porządku publicznego powinna stanowić ultimum refugium o ograniczonym zakresie zastosowania123.

Pod tym względem nie ma jednak różnicy między dyrektywami stosowania krajowych i konwencyjnych klauzul porządku publicznego, mimo ich odmiennego sformułowania. Przepisy takie jak art. 6 p.p.m. czy art. 6 EGBGB124 w porównaniu z klauzulą zamieszczaną w konwencjach haskich nie wykazują istotnych odmienności w ich stosowaniu. Do takich samych wniosków prowadzi analiza art. 6 p.p.m. i art. 16 konwencji rzymskiej o prawie właściwym dla zobowiązań umownych z 19 czerwca 1980 r.125

Wnioski

 

 644. Analiza wybranych instytucji części ogólnej prawa prywatnego międzynarodowego pokazuje istotne cechy modalne norm zawartych w umowach międzynarodowych. Ich źródłem jest systemowa odrębność konwencji ustanawiających jednolite normy kolizyjne, jak i funkcja tych norm.

 645. Już ustalenie w konkretnym przypadku obywatelstwa danej osoby, jako łącznika wskazującego prawo właściwe, może prowadzić do zniweczenia unifikacyjnego celu konwencji. Zależy to od treści danej konwencyjnej normy kolizyjnej. Jeżeli konieczne jest określenie, które z obywatelstw ma stanowić łącznik wskazujący prawo właściwe, konieczne jest także odrzucenie regulacji przewidzianych w prawie krajowym, a przyjęcie reguły pozwalającej na wydanie jednakowych orzeczeń w każdym z państw konwencyjnych. Podstawową zasadą prawa międzynarodowego, która powinna rozstrzygać takie wątpliwości, jest efektywne powiązanie danej osoby z jednym z państw, którego jest obywatelem.

 646. Odesłanie, choć wielokrotnie krytykowane, utrzymuje się w wielu krajowych kodyfikacjach prawa prywatnego międzynarodowego. Tymczasem w umowach międzynarodowych instytucja ta stanowi wyjątek. Powszechne jest bowiem dążenie do tego, aby podstawą wskazania prawa była wyłącznie konwencyjna norma kolizyjna. I choć można rozpatrywać takie uregulowanie odesłania w umowie międzynarodowej, które umożliwiałoby zachowanie jednolitości rozstrzygnięcia, to proste wykluczenie uwzględniania innych norm kolizyjnych stanowi sprawnie działający instrument przyjęty w wielu konwencjach. Stan ten należy uznać za w pełni zadowalający.

 647. Nieco inaczej przedstawia się kwestia ochrony porządku publicznego fori. Wydaje się, że istnieją podstawy do przyjęcia, iż każde z państw zachowuje możliwość powołania się na ten argument niezależnie od tego, czy wyraźnie przewiduje go konwencja. Zarówno sformułowanie, jak i sposób stosowania ustawowych i konwencyjnych klauzul porządku publicznego wykazują dużą zbieżność. W obu wypadkach instytucja ta powinna być stosowana z jak największym umiarem.

Zakończenie

 

 Le traité n’est pas une loi, (...) du moins au sens strict de ce mot. C’est un traité.

 J-P. Niboyet, Le problème des "qualifications" sur le terrain des traités diplomatiques, Revue critique de droit international 1935, s. 20

 648. Każdy z pięciu rozdziałów niniejszej pracy kończyły wnioski, zbędne byłoby więc ich powtarzanie. Obecnie wypada jednak podjąć próbę wskazania szczególnych cech stosowania umów międzynarodowych jako źródła prawa prywatnego międzynarodowego. Niewątpliwie są one wynikiem jednoczesnej przynależności konwencji do dwóch porządków prawnych: międzynarodowego i krajowego.

 649. Skutki tego były widoczne już w kwestii dotyczących obowiązywania umów międzynarodowych w krajowym porządku prawnym. Okazuje się, że przepisy konstytucyjne poddają traktaty pewnym wymogom dotyczącym np. ich publikacji, które mogą prowadzić do niekorzystnego rozdzielenia ich obowiązywania na płaszczyźnie krajowej i międzynarodowej.

 650. Wprowadzone do polskiego porządku prawnego umowy międzynarodowe z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego stanowią podstawę prawną rozstrzygnięć, tak jak ustawy. Do tych ostatnich zbliża je sposób redakcji konwencyjnych norm kolizyjnych. Wbrew dosłownemu brzmieniu postanowień konwencyjnych, ich struktura prezentuje się w sposób bardziej skomplikowany niż w przypadku norm ustawowych.

 651. Nie ulega wątpliwości, że umowom międzynarodowym przysługuje pierwszeństwo przed prawem krajowym. Problem powodował konflikt konwencyjnych norm kolizyjnych, czyli sytuacja, w której dla tego samego stanu faktycznego przewidywały one właściwość innych praw. Przy rozstrzyganiu takiego konfliktu, w wypadku tożsamości stron, można było się posłużyć metodami wykładni podobnymi, jak w wypadku ustaw. Przede wszystkim jednak konieczne było poszukiwanie takich rozwiązań, które prowadziłyby do jednoczesnego rozstrzygnięcia konfliktu konwencji na płaszczyźnie prawa krajowego i międzynarodowego.

 652. W skomplikowany sposób przedstawia się również wybór między konwencyjną a wspólnotową normą prawa prywatnego międzynarodowego. Prawo WE wyrosło wprawdzie z traktatów założycielskich, ale na obecnym etapie rozwoju przeobraziło się w autonomiczny system posługujący się własnymi zasadami i odrębną aksjologią. Między innymi z tego powodu prawo wspólnotowe postrzegane jest jako środek, który przejmie od umów międzynarodowych funkcję ujednolicania prawa prywatnego międzynarodowego. Na razie jednak istnieje potrzeba skoordynowania instrumentów prawa wspólnotowego i konwencji międzynarodowych. W przeciwnym razie sądy i inne organy państw członkowskich będą miały coraz większe problemy z wyborem normy kolizyjnej miarodajnej dla wskazania prawa właściwego w konkretnej sytuacji życiowej.

 653. Jeżeli jednak wskazanie prawa właściwego ma nastąpić na podstawie konwencyjnej normy kolizyjnej, to przy jej stosowaniu konieczne jest uwzględnienie pewnych szczególnych i właściwych im przymiotów. Wprawdzie redagowane są one w podobny sposób jak normy ustawowe, ale zazwyczaj w kilku językach. Stanowią odrębny od krajowego system norm kolizyjnych. Kwalifikacja takich norm musi więc być przeprowadzona w sposób autonomiczny - w oderwaniu tak od sytemu prawa merytorycznego, jak i prawa prywatnego międzynarodowego fori. Natomiast szczególna funkcja konwencyjnych norm kolizyjnych, jaką jest osiągnięcie międzynarodowej zgodności rozstrzygnięć, wymaga uwzględniania orzecznictwa pozostałych państw konwencyjnych. Konieczność uznania systemowej autonomii umów międzynarodowych i ich unifikacyjnego celu ujawnia się również przy stosowaniu instytucji części ogólnej prawa prywatnego międzynarodowego. Prawidłowe posługiwanie się konwencją jako źródłem prawa prywatnego międzynarodowego nie może więc polegać na mechanicznym stosowaniu reguł wykładni wykorzystywanych przy stosowaniu prawa krajowego. Konieczne jest bowiem wzięcie pod uwagę genezy i sposobu redakcji postanowień konwencyjnych oraz struktury i celu zawartych w nich norm kolizyjnych.


Поделиться:



Последнее изменение этой страницы: 2019-06-19; Просмотров: 217; Нарушение авторского права страницы


lektsia.com 2007 - 2024 год. Все материалы представленные на сайте исключительно с целью ознакомления читателями и не преследуют коммерческих целей или нарушение авторских прав! (0.088 с.)
Главная | Случайная страница | Обратная связь